Jak przestać żyć cudzymi oczekiwaniami i zacząć słuchać siebie? O zmianie…

Presja bycia „taką, jaką trzeba” – czyli kiedy cudze głosy zagłuszają nasz

Od najmłodszych lat słyszymy, jakie powinnyśmy być. Grzeczne, pomocne, ambitne, pracowite, miłe, dzielne, uśmiechnięte. Słyszymy, że nie wypada się złościć, że lepiej nie przesadzać z marzeniami, że najpierw obowiązki, potem przyjemności. W tym kontekście coaching może pomóc odnaleźć własny głos w tym hałasie. Krok po kroku, zapełniamy swoje życie cudzymi głosami – rodziców, nauczycieli, partnerów, szefów, znajomych, a nawet nieznajomych z mediów społecznościowych. Z czasem zaczynamy mylić te głosy z własnym, bo skoro wszyscy wokół mówią, jaka „powinnaś być”, na pewnym poziomie zaczynasz do tego dążyć.

To moment, w którym warto przyjrzeć się sobie z pomocą specjalisty – czasem psycholog lub coach rozwojowy może pomóc Ci zobaczyć, że za tymi wszystkimi „muszę” kryje się Twoje prawdziwe „chcę”.

Kiedy cudze oczekiwania stają się naszymi?

To bardzo subtelny proces. Często robimy to z najlepszych intencji – chcemy przynależeć, być kochane, doceniane i akceptowane. Dostosowujemy się, by zbudować więź, by nie rozczarować. Uczymy się przewidywać, czego inni od nas chcą, zanim sami zdążą to powiedzieć. Nie ma w tym nic złego – dopóki czujemy, że mamy wybór. Że możemy postawić granicę, powiedzieć „nie” i nawet rozczarować innych, jeśli tego potrzebujemy. Kiedy jednak żyjemy pod ciągłą presją „muszę” i „powinnam”, pojawia się zmęczenie, przytłoczenie i poczucie ciężaru. Czujemy, jakbyśmy cały czas grały rolę – nawet jeśli nikt tego od nas nie wymaga wprost.

Ciało daje sygnały: napięcie, problemy ze snem, trudności w odpoczynku. Myśli krążą wokół tego, co „jeszcze powinnam zrobić”, a emocje buzują. Na szczęście ten proces można odwrócić – przez rozwój osobisty, czy pracę z emocjami, który pozwala wrócić do kontaktu z własnym „ja”.

Coaching – droga powrotu do siebie

W coachingu mówimy, że każda z nas ma w sobie wszystko, czego potrzebuje – tylko czasem zagłusza to zewnętrzny hałas. Coaching nie polega na dawaniu rad ani mówieniu, jak masz żyć. To proces spotkania z samą sobą – z Twoimi myślami, emocjami, intuicją, z tym cichym głosem, który od dawna czeka, aż znów go usłyszysz. W pracy coachingowej uczysz się rozpoznawać, które przekonania naprawdę należą do Ciebie, a które przejęłaś od innych. Uczysz się słuchać sygnałów swojego ciała – ono często szybciej niż głowa wie, co jest dla Ciebie dobre. Zauważasz swoje emocje, zanim zamienią się w napięcie lub złość. Uczysz się też nazywać swoje potrzeby bez poczucia winy. I w końcu – uczysz się podejmować decyzje w zgodzie ze sobą, nie według cudzych scenariuszy. To właśnie motywacja wewnętrzna i odkrywanie zasobów, które już w Tobie są.

To nie bunt, to równowaga

Powrót do siebie nie oznacza, że odrzucasz świat zewnętrzny. Nie chodzi o to, by przestać słuchać innych, ale by odróżniać, co jest z zewnątrz, a co naprawdę w Tobie. Można powiedzieć, że odnajdujesz równowagę między dwoma światami. Tym zewnętrznym, który często mówi Ci, jaka masz być, a Twoim wewnętrznym światem, w którym jesteś w pełni sobą. To właśnie rozwój emocjonalny i autentyczne życie — w którym uczysz się słuchać, ufać i wybierać siebie z łagodnością.

Coaching Gdańsk jako przestrzeń spotkania dwóch światów

Coaching to przestrzeń, w której te dwa światy mogą się spotkać. Nie po to, by walczyć, ale by się zrozumieć i pogodzić.
Dzięki wsparciu psychologa/coacha, możesz uczyć się stawiać granice, słuchać siebie i rozwijać z uważnością.

Ćwiczenie dla Ciebie – zatrzymaj się i usłysz siebie

Na chwilę zatrzymaj się i weź kilka spokojnych oddechów.
Potem zapytaj siebie:
– Czego tak naprawdę dziś potrzebuję?
– Co jest dla mnie dziś ważne?
– Co dziś mogę zrobić dla siebie?

Nie szukaj od razu odpowiedzi w głowie. Daj dojść do głosu ciału, emocjom, intuicji. Czasem cisza, która pojawia się w takim momencie, jest początkiem najważniejszej rozmowy – tej z samą sobą.

coaching Gdańsk

Coaching to zaproszenie, nie instrukcja

Jeśli czujesz, że żyjesz bardziej cudzym życiem niż swoim – że trudno Ci usłyszeć siebie wśród wszystkich „muszę” i „powinnam” – to może być dobry moment, by się zatrzymać. W procesie coachingowym, czy psychologicznym nie szukamy winnych. Wracamy do źródła – do Ciebie. Odkrywamy Twoje tempo, Twoje pragnienia, Twoją siłę. Bo każda z nas ma prawo żyć w zgodzie ze sobą – spokojnie, autentycznie, na własnych zasadach.

Jeśli czujesz, że to, o czym piszę, jest Ci bliskie – zapraszam Cię do rozmowy.

Autorka wpisu:
mgr Karolina Wicenciak
psycholożka, coach w Centrum Terapii dla Kobiet Otulone