Jesień, zaduma i bliscy, których już nie ma – jak przeżywać ten czas po swojemu

Jesień w swojej ponurej aurze deszczu, gęstych ciemnych chmur pokrywających niebo czy opadających na ziemię suchych, zmiętych kolorowych liści stwarza idealne warunki do refleksji nad przemijaniem. Dodajmy do tego wyjątkowe święto obchodzone właśnie jesienią – Dzień Wszystkich Świętych, dedykowane tym, których nie ma już wśród nas.
Dla wielu to czas zadumy, smutku, żalu, tęsknoty, ale także stresu – przez wzgląd na tradycje związane z odwiedzaniem cmentarzy, grobów bliskich, czy spotykaniem zwaśnionych członków rodziny.

Tradycja, która może ewoluować

Niedawno przypominałyśmy na naszym social mediach, jak ewoluowało to święto, a dziś przypominamy, że nadal może się zmieniać. To ludzie tworzą tradycję, a nie tradycja ludzi. Zmienia się ona wraz z czasem, pokoleniami, potrzebami i wartościami. Każdy z nas ma prawo przeżywać to święto po swojemu – i nie ma obowiązku celebrowania go w sposób narzucony przez innych.

Jak możesz uczcić pamięć po swojemu?

Jeżeli chcesz uczcić pamięć o kimś bliskim, możesz to zrobić na swój własny sposób. Może zamiast odwiedzenia cmentarza wybierzesz miejsce, które kojarzy Ci się ze zmarłą osobą? Może upieczesz Wasze ulubione ciastka, zapalisz zapachową świeczkę albo zawiniesz się w koc, pozwalając sobie na chwilę czułości i wspomnienia. A może po prostu nie zrobisz nic – bo nie masz siły, potrzeby, ani ochoty. I to też jest w porządku!

Bo żałoba nie zawsze potrzebuje znicza, czasem wystarczy cisza i oddech.

Żałoba po kimś… i po czymś

Czasami tego dnia nie myślimy o śmierci kogoś bliskiego, ale o utraconej relacji, przyjaźni czy dawnym etapie życia. Być może wspominasz kogoś, kto odszedł, ale w inny sposób – nie fizycznie, lecz emocjonalnie. To również forma żałoby, która zasługuje na uwagę i czułość.

Pozwól sobie na przeżywanie po swojemu

Nie zawsze czujemy się gotowe, by przeżyć ten dzień tak, jak byśmy chciały. Czasem robimy coś „dla świętego spokoju” – odwozimy mamę na cmentarz, towarzyszymy rodzinie, pojawiamy się na chwilę, by spełnić czyjeś oczekiwania. I to też jest w porządku.

Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmiesz, pamiętaj: nie ma jednego właściwego sposobu przeżywania Dnia Wszystkich Świętych, żałoby ani straty.

Być może w tym roku wystarczy, że spędzisz ten dzień choć w małej części tak, jak Ty tego potrzebujesz…